„Bank szpiegów” znika z Budapesztu. Uderzyły w niego sankcje

Dodano:
Bank IIB w Budapeszcie Źródło: Materiały prasowe / Bank IIB
Międzynarodowy Bank Inwestycyjny rozpoczął przenosiny z Budapesztu do Rosji. Instytucja, nazywana „bankiem rosyjskich szpiegów” została niedawno objęta amerykańskimi sankcjami.

„W związku z faktycznym zakończeniem członkostwa Węgier w Międzynarodowym Banku Inwestycyjnym, wyczerpał on podstawy do dalszej działalności w Budapeszcie i w Unii Europejskiej Bank rozpoczął relokację swoich operacji i funkcji swojej centrali z Węgier do Rosji” – czytamy w oświadczeniu banku. Instytucja poinformowała węgierski rząd o natychmiastowym wypowiedzeniu umowy w sprawie siedziby w Budapeszcie, do której bank przeniósł się w 2019 roku. W ubiegłym tygodniu bank oraz jego kierownictwo objęto sankcjami USA.

Dlaczego IIB jest nazywany „bankiem szpiegów”?

Międzynarodowy Bank Inwestycyjny powstał w 1970 roku i oferował pożyczki państwom należącym do Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej. Po upadku ZSRR firma wspierała finansowo udziałowców, ale wycofała się z niego m.in. Polska i Węgry. Cztery lata temu Budapeszt ponownie wniósł do niego swoje udziały.

Po ataku Rosji na Ukrainę Unia Europejska nałożyła na bank sankcje. Wtedy też zaczęli wycofywać się czterej udziałowcy: Czechy, Słowacja, Bułgaria i Rumunia.

Sytuacja wokół instytucji, która nazywana jest „bankiem szpiegów”, staje się coraz trudniejsza. Departamenty Stanu i Skarbu USA nałożyły na bank kolejne sankcje. „Obecność IIB w Budapeszcie umożliwia Rosji zwiększenie swojej obecności wywiadowczej w Europie, otwiera drzwi dla szkodliwych wpływów Kremla w Europie Środkowej i Bałkanach Zachodnich i może służyć jako mechanizm na potrzeby korupcji i nielegalnych finansów, w tym łamania sankcji" – napisano w oświadczeniu. Powiernikiem banku jest państwowy Rosbank.

IIB. Rosyjscy agencji pod przykrywką w banku inwestycyjnym

Rosja stara się uchronić bank przed bankructwem, gdyż jego istnienie daje jej jako taką możliwość utrzymywania swoich ludzi w instytucji finansowej na terenie Unii Europejskiej. I to cale niekoniecznie bankierów. IIB może wnioskować w węgierskim resorcie spraw zagranicznych o immunitety dyplomatyczne dla swoich pracowników. Szacuje się, że w tym momencie w węgierskiej stolicy pracuje ich około 100, co czyni go największą rosyjską placówką dyplomatyczną w kraju.

W marcu dziennikarze śledczy z Węgier dotarli do wewnętrznej korespondencji, z której wynika, że szefostwo IIB „desperacko poszukuje ratunku w obliczu nadchodzącego bankructwa”. Środki na kontach IIB zostały zamrożone ze względu na sankcje i retorsje wprowadzone przez Kreml w odwecie.

Rosyjskie sankcje na firmy z Chin i Turcji

Amerykańskie sankcje objęły nie tylko IIB, ale też szereg firm z Chin, Turcji i Zjednoczonych Emiratów Arabskich, które łamały nałożone przez USA restrykcje eksportowe dotyczące sprzedaży półprzewodników do Rosji oraz wysyłały chińskie drony do Rosji na użytek rosyjskiej machiny wojennej. Departament Stanu objął sankcjami dwa rosyjskie ośrodki zajmujące się "militaryzacją i indoktrynacją" młodzieży szkolnej m.in. na Krymie, nową prywatną firmę wojskową, chińską firmę dostarczającą obrazy satelitarne Grupie Wagnera oraz dodatkowe osoby związane z rosyjskim państwowym koncernem jądrowym Rosatom.

Szef dyplomacji USA Antony Blinken zapowiedział, że w razie konieczności sankcje będą nakładane na kolejne podmioty, które łamią regulacje i współpracują z firmami rosyjskimi.

Źródło: Dziennik.pl, Gazeta Wyborcza
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...